Chciałabym... Jestem na początku mojej drogi do idealnego ciała. Waga przy 169 cm wzrostu wskazuje 60 kg. Marzę o 40 KG i ten właśnie efekt chcę osiągnąć. Tutaj właśnie będe pisać o moim dążeniu do perfekcji.
Na ideologię PRO-ANA trafiłam przypadkiem. Wystarczyło mi przeczytać kilka haseł aby wiedzieć że w pełni się z tym zgadzam.
NIE JESZ-NIE TYJESZ czyli dieta 0 kalorii. Oto moje zadanie. Po mału dojdę do celu.
Poza dążeniem do idealnego ciala walczę też z AUTOAGRESJĄ Z powodu braku szacunku dla swojego ciała i braku akceptacji zaczęłam się ciąć.
Staram się tego nie robić. Oprócz pilnowania masy ciała będe również starała się zapanować nad niepochamowaną chęcią do sięgnięcia po żyletkę w trudnych chwilach.
Ja nie chcę być PSEUDO-ANĄ. Dopiero zaczynam więc nie musisz mnie oceniać. Każdy przecież od czegoś zaczyna.
Wiem że znakiem anorektyczek jest czerwona nitka. Jeżeli dojdę do 55 KG założę ją i ja. Będzie dla mnie znakiem że jednak coś osiągnęłam.
Takich blogów jak ten jest wiele ale każdy to inna historia. Innej dziewczyny która poświęci wszystko dla CHUDEGO CIAŁA. Więc nie pisz że nie jestem oryginalna bo to wiem. Tu nie chodzi o bycie na topie, ale kontrolę nad własnym życiem którą da mi ANA i systematyczne prowadzenie tego blogo-pamiętnika.
Na rozpoczęcie pracy nad sobą i założenie tego bloga zainspirował mnie:
http://pro-ana-moje-nowe-zycie.blogspot.com
Jeśli też jesteś początkującym MOTYLKIEM to pamiętaj:
BYCIE CHUDĄ I NIEJEDZENIE SĄ DOWODAMI PRAWDZIWEJ SIŁY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz